Instynkt jako łańcuch odruchów

odruchy

Instynkt bywa nazywany też “szóstym zmysłem” – w tym określeniu udało się dokładnie określić istotę tego zjawiska, które z jednej strony, tak jak dotyk, wzrok, słuch, węch oraz smak towarzyszy nam każdego dnia, a z drugiej pozostaje wciąż w sferze tajemnicy. Jak decyzje związane z pojawieniem się instynktu tłumaczy współczesna psychologia?

Czym jest instynkt

Przeważająca część definicji w słownikach i podręcznikach o tym, czym jest instynkt, mówi w kontekście zachowań zwierzęcych. Może budzić to wątpliwości dotyczące sporu kultury z naturą, a mianowicie: czy ludzka cywilizacja nie doprowadziła do śmierci lub zakamuflowania się instynktu u homo sapiens? Odpowiedź na to pytanie jest przecząca, gdyż jako społeczeństwo wciąż w niektórych sytuacjach przejawiamy tendencję do działania pod wpływem podniet i popędów. Aby dostrzec jakie są to momenty, wystarczy sięgnąć do języka, który obfituje w takie wyrażenia jak: instynkt samozachowawczy, instynkt przetrwania czy też instynkt macierzyński. Na tej podstawie widać, że instynkt przejawia się w postaci odruchów, a ściślej mówiąc w ich sekwencji nazywanej też łańcuchem odruchów.

Przejawianie się instynktu

Najogólniej mówiąc, z łańcuchem odruchów mamy do czynienia w sytuacjach zagrożenia, takich jak na przykład napad oraz w momentach obniżonej samokontroli – pod wpływem alkoholu lub silnych emocji. Podejmowane wtedy w ramach instynktu działania następują pod wpływem czynników wewnętrznych i zewnętrznych. Te odruchowo wykonywane czynności są uwarunkowane neurobiologicznie oraz zapisane w umyśle jako wzorce kulturowe i społeczne, a część z tych schematów może być zakodowana w naszym mózgu zupełnie nieświadomie, dlatego też niektórych zdarzeń mających miejsce pod wpływem instynktu nie jesteśmy potem w stanie racjonalnie wytłumaczyć.

Czy można uzyskać kontrolę nad łańcuchem odruchów?

Ten brak pełnej kontroli nad podejmowanymi działaniami może wydawać się przerażający, stąd wielu ludzi zastanawia się, czy można zapanować nad łańcuchem odruchów. To zależy o jakiej sekwencji mówimy, część z nich jest bowiem wrodzona (to takie czynności jak połykanie albo zamykanie oczu, gdy coś się do nich zbliża), a część nabyta. Fachowo to rozróżnienie nazywa się podziałem na odruchy bezwarunkowe i warunkowe. Te drugie na początku XX wieku badał rosyjski naukowiec. Wyniki jego prac przeszły do historii jako tak zwany eksperyment Pawłowa.

Badacz postanowił sprawdzić, jak powstaje instynkt u zwierząt, w tym celu podawał psom jedzenie w towarzystwie sygnału dźwiękowego lub świetlnego. Po pewnym czasie skojarzyły one ten czynnik z momentem otrzymania pokarmu do tego stopnia, że już samo pojawienie się określonego dźwięku lub światła powodowało u psów aktywność ślinianek. Dowodzi to, że powstał u nich nowy odruch: sygnał był impulsem do wywołania łańcuchu odruchów charakterystycznych dla momentu jedzenia.

Instynkt mimo licznych badań, przeprowadzonych przez biologów, neurologów i psychologów na przestrzeni wielu lat, wciąż pozostaje nieco tajemniczą kwestią. Z jednej strony pojawienie się instynktu może oznaczać coś złego, a z drugiej jego przejawy kojarzą się z takimi uczuciami jak bezwarunkowa miłość do dziecka, którą rodzice odczuwają automatycznie wraz z pojawieniem się na świecie ich dziecka. W rozmyślaniach nad instynktem wiele pytań pozostaje więc wciąż otwartych, być może znalezienie na nie odpowiedzi to wyzwanie, które stoi przed współczesnymi naukowcami.

Share