Każdy ma zupełnie inne priorytety w życiu. Niektórzy z nas skupiają się na rodzinie, niektórzy na karierze, a jeszcze inni wyłącznie na pieniądzach. Wymieniać można w nieskończoność, ile ludzi – tyle wartości. Co zrobić jeżeli nie wiemy na czym oprzeć swoje dalsze życie tak, aby żyło się nam szczęśliwie i w zgodzie ze sobą?
Trudna decyzja? Poświęć jej więcej czasu
Najlepiej jest przeanalizować swoje decyzje i to ile czasu na nie poświęcamy. Jeżeli robienie nadgodzin w pracy nie sprawia nam problemu, czujemy satysfakcję po przepracowanym dniu mimo zmęczenia, to może być oznaka, że powinniśmy nasze życie poświęcić na wspinanie się po szczeblach kariery – w końcu to sprawia nam największą radość. Natomiast jeżeli jest odwrotnie i żałujemy każdej dodatkowej minuty poświęconej pracy zamiast rodzinie, a na prośbę szefa o zostanie w biurze dłużej zgadzamy się z niechęcią – warto przemyśleć czy jest to faktycznie nasz priorytet. A może miejsce, w którym pracujemy jest dla nas nieodpowiednie? Możliwości jest mnóstwo, trzeba tylko usiąść i przeanalizować nasze zachowanie.
Co jest dla Ciebie najbardziej komfortowe
Dużo możemy dowiedzieć się po tym jak zachowujemy się w konkretnym miejscu. Jeżeli zauważamy w sobie zwiększoną aktywność i motywację w gronie przyjaciół bądź rodziny, to wnioski wysuwają się same. Jednak równie wielu z nas dobrze działa samotnie i skryci we własnym mieszkaniu czujemy się najswobodniej. Nie oznacza to, że jest coś z nami nie tak – komfort psychiczny jest w życiu bardzo ważny, a stawianie przyjaciół na pierwszym miejscu byłoby w takim przypadku krzywdzące dla nas samych. Łatwo się domyśleć, że wszelkie wartości towarzyskie nie będą wtedy najistotniejsze.
Rozpisz wszystko na kartce
Czasem jednak samo rozmyślanie nad problemem nie jest wystarczające. Warto wtedy wykonać małe doświadczenie, które polega na wpisaniu dziesięciu wartości życiowych, które jako pierwsze przychodzą nam do głowy. Potem przyporządkować im liczbę od 1 do 10, gdzie 10 oznacza “najważniejsze”. Wtedy oddzielimy te życiowe wartości, które faktycznie są bliskie naszemu sercu, od tych, które przychodzą nam do głowy, tylko przez nacisk rodziny, znajomych bądź społeczeństwa. Pamiętajmy, że nie ma nic złego w byciu rozrywkowym marzycielem, który ceni sobie w życiu ryzyko i znalezienie pasji, gdy cała nasza rodzina opiera fundamenty swojego życia na wierze, miłości i spokoju.
Życie jest tylko jedno i to my powinniśmy decydować o tym jak je przeżyjemy. Egzystujemy w społeczeństwie, które walczy o perfekcję i za wszelką cenę próbuje wbić się w określony schemat. Najważniejsze jest przejść przez te wszystkie lata z zadowoleniem i nauczyć się jak podejmować decyzje, których w przyszłości nie będziemy żałować – na naukę nigdy nie jest za późno.