Niedopasowani seksualnie, prawda czy mit?

Niezgodność charakterów widnieje na pierwszym miejscu powodów, dla których pary decydują się na rozwód. Brakuje jednak badań nad ilością par, które rozstają się z powodu niedopasowania seksualnego. Michał Lew-Starowicz uważa, że życie seksualne pogłębia bliskość w związku. ”Ludzie dobierają się także na zasadzie wzajemnego seksualnego przyciągania, zwanego popularnie „chemią”.

Nie jest udowodnione, że o jakości związku decydują jedynie uczucia lub seks. Zdarza się, że pary dobierają się i pozostają ze sobą na długie lata. Inne się rozstają, mimo, że wcześniej łączyła je bliskość i wspólne patrzenie na świat. Decyzje podejmowane są indywidualnie. Seks u różnych osób może być ważny w innych wymiarach. Także różnice w temperamentach mogą ujawnić się dopiero po kilku latach trwania związku. W pierwszej fazie relacji, tzw. zakochaniu ochota na seks jest wysoka, potem  u jednych może się utrzymać, a u innych zmaleć. Są pary, które przekreślają związek od razu w momencie uświadomienia sobie niedopasowania w łóżku, a będą i takie, które postanowią zawalczyć ze względu na długość trwania związku, posiadanie dzieci lub więzi emocjonalne. Tyle ile istnieje związków, tyle można wyróżnić przyczyn konfliktów, rozpadu i niedopasowania. Każdy ma inny temperament, inne potrzeby. Różnice w potrzebach są traktowane pozytywnie, wręcz z radością mężczyzny, który może „wszystkiego” nauczyć partnerkę. W odwrotnym przypadku to od partnera, który nie ma doświadczenia kobieta oczekuje, że dopasuje się do jej potrzeb, już doświadczanych w toku życia.

Konsekwencją notorycznego przez kobietę odmawiania współżycia może być masturbacja mężczyzny, korzystanie z agencji, szukanie sobie kochanki, wzmożona agresja w pracy lub otoczeniu, niebezpieczna jazda samochodem, czy upijanie się. Gdy partnerzy mają zdecydowanie większe potrzeby seksualne kobiety odmawiają w różny sposób.

Zdarzają się w związkach takie sytuacje, gdzie partnerka ma większą ochotę na seks niż mężczyzna, gdy partnerka ma ochotę na seks codziennie, ponieważ ma wysoką potrzebę seksualną i dodatkowo lubi eksperymentować w łóżku, a partner mimo, że podoba mu się podejście jego partnerki do seksu to z przyczyn fizycznych nie zawsze jest w stanie zaspokoić jej potrzeby. Zjawia się w gabinecie i prosi o pomoc, ponieważ przeżywa dramat, jak sam twierdzi. Terapeuta powinien w takiej sytuacji doprowadzić do wyważenia relacji partnerskich, zachęcenia do poszukania innych rozwiązań, np. sztucznego penisa, za obopólną zgodą. Partnerzy nie potrafią ze sobą szczerze rozmawiać o seksie. Czasami łatwiej im powiedzieć terapeucie, który zbiera informacje od jednej strony i drugiej, a potem prowadzi wspólną rozmowę. U partnera, który nie chce skorzystać z pomocy terapeuty  może wystąpić wtedy strategia tzw. „zachowania twarzy”, czyli np. pracoholizm u 36% badanych. Przykłady takie zachowania widać w przedłużających się godzinach spędzonych w pracy, częstych wyjazdach służbowych, pracy przy komputerze do późna. Tłumaczą się partnerce, że poświęcają dużo czasu na pracę, aby ona miała odpowiedni standard życia. 27% mężczyzn nie podaje powodu braku zainteresowania seksem, sprawiając, że partnerka może poczuć się winna całej sytuacji. Kobieta dodatkowo zaczyna snuć domysły, dlaczego tak się dzieje, myśląc, że chodzi  o romans, odmienną orientację męża, istnienie jakiejś choroby. Zastanawiają się także nad tym, czy to nie wina zaniku ich atrakcyjności. Zdarza się, że dopiero rozmowa ze specjalistą pomaga rozwikłać zagadki. 11% badanych mężczyzn zasłaniają się chorobą. Partnerka często wykazuje się opiekuńczością, rezygnując z wymagań „łóżkowych” zwłaszcza w przypadku dużo starszego partnera. 9% z kolei przyznaje się, że potrafi wprost obwiniać partnerkę za to, że przez jej niedociągnięcia np. w prowadzeniu gospodarstwa domowego, on traci zainteresowanie seksem. Niezależnie od temperamentu większość kobiet narzeka na brak lub krótkotrwałość wstępnych pieszczot. Jedynie 5% kobiet twierdzi, że nie zależy im na grze wstępnej. Reszta wolałaby pieszczoty, o które w wielu przypadkach muszą się dopominać. Kobiety, które lubią przechodzić od razu do stosunku bez pieszczot są postrzegane w oczach mężczyzny jako bezuczuciowe. Zdarza się, że partner czuje się jak „żywy wibrator”.

Kolejną z możliwości niedopasowania jest podejmowanie decyzji bez akceptowania własnych potrzeb. Wiele par wiąże się ze sobą z motywów zdroworozsądkowych. Zdarza się, że pierwszy kochanek jest towarzyszem życia do końca. Z badań wynika, że kobiety na pytanie o potrzeby seksualne odpowiadają „nie wiem”. Nie poślubiły mężczyzny z pobudek fascynacji i pożądania. Odkrycie własnych potrzeb może nastąpić po przeczytaniu lektury erotycznej, oglądaniu filmów, czy w znalezieniu kochanka. Część kobiet ulega potrzebom męża, wypierając własne oczekiwania. U kobiet zakres osiągania orgazmu jest szeroki,  w przeciwieństwie do mężczyzn. W obyczajowości Polaków dominują stosunki pochwowe, potem oralne i analne. Większość badanych wymienia pozycję klasyczną jako najczęstszą formę współżycia. Nie powinno się traktować tego typu pytań zerojedynkowo. Z powodów wychowania katolickiego i siły tradycji pary mogą odpowiadać w oczekiwany sposób, zatajając pewne sprawy.

Niebezpieczeństwem dla związku jest unikanie seksu. Zanik współżycia może być formą ukarania partnera. Partnerzy zaczynają sypiać osobno, okazują sobie niechęć. Większość par potrafi się pogodzić i zażegnać kryzys. Są też pary, które nie potrafią z powodu własnego uporu zakończyć narastających kłótni. W literaturze, publicystyce, mediach i innych źródłach przyjął się slogan, że „jak jest miłość, to wszystko się ułoży”. Z badań wynika, że nie zawsze jest to proste i możliwe do osiągnięcia.

Rośnie odsetek par, które skarżą się na wygaszającą seksualność. Warto dostrzec wady partnera lub partnerki i nauczyć się nowych postaw. Popęd seksualny zostaje wygaszany także przez przeniesienie. Partner widzi w zachowaniu żony swoją matkę i chroni się przed taką relacją.

Seks jest ważny, ale nie wypełnia całego życia. Pary muszą ze sobą rozmawiać, pracować, wychowywać dzieci, dbać o dom. Przestrzeń jaka jest pomiędzy uprawianiem seksu jest ogromna, dlatego nie należy ograniczać się do stwierdzenia, że seks rozwiązuje problemy. Liczy się wzajemny szacunek, partnerstwo, miłość.

Autorzy: Krystyna Gaca, Małgorzata Ignaszak

Share